Podroz do Azji, ktora zawsze chcialam zobaczyc i poczuc.

Samotna: ja + plecak
Dluga: 10 listopada - 6 grudnia 2009
Niezaplanowana: bez rezerwacji, bez planow, z przewodnikiem w reku i tym co przyniesie los na miejscu
Wyzwanie: olbrzymie

Zanim wyjechalam

Jade sama i wiem, ze tak chce. Ale pojawiaja sie watpliwosci i strach. Nie boje sie tego ze sobie nie poradze. To strach przed brakiem drugiej osoby z kt moge dzielic sie wrazeniami, wsprzec w trudniejszych chwilach, czasami zdac sie na nia, podzielic odpowiedzialnoscia. Z drugiej strony, wiem ze wlasnie to jest ta czesc mnie samej, z ktora chce sie zmierzyc. Bo przeciez wokol mnie beda inni ludzie, ktorzy moga pomoc, wesprzec, dodac otuchy i dzielic razem ze mna wrazenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz